Automatyczny system nawadniający – o czym pamiętać, jak rozbudować?
Właściciele
ogrodów często przystępują do wykonania systemu bez
wcześniejszego zaplanowania docelowego układu ścieżek, podjazdów,
przepustów pod rury itp. Nie jest to prawidłowe podejście.
Podpowiadamy, na co należy zwrócić szczególną uwagę, aby
automatyczny system nawadniający mógł być wykonany szybko i małym
nakładem kosztów. O czym
pamiętać instalując automatyczny system nawadniający?Instalację
można zamontować zarówno w już istniejącym i urządzonym
ogrodzie, jak i nowo projektowanym. Zawsze jednak musi zostać
stworzona mapa rozplanowania ogrodu – szczegółowe umiejscowienie
grządek, trawnika, żywopłotu, rabat i źródła wody. Automatyczny
system nawadniający można również zamontować przed założeniem
trawnika lub co najmniej kilka miesięcy po zasianiu trawy, aby
murawa przekorzeniła się i ślady montażu szybko zniknęły.
Zakładanie systemu jest możliwe również na trawniku świeżo
zasianym, jednak w tym przypadku konieczne będzie miejscowe dosianie
trawy, w miejscu przebiegu rur rozprowadzających wodę. Do
planowania przyszłego systemu najlepiej przystąpić przed
wykonaniem ścieżek i podjazdów. Już na tym etapie można położyć
większej średnicy rury osłonowe, pod przejściami lub pod opaską
betonową, w pobliżu kranu ogrodowego, aby później w dogodnym
czasie bez problemu założyć instalację nawadniającą. Ważną
kwestią przy planowaniu systemu nawadniającego jest posiadanie
wydajnego źródła wody o odpowiednim ciśnieniu. Im źródło wody
ma większy wydatek, tym koszty instalacji systemu będą niższe,
gdyż ograniczamy ilość sekcji nawadniających.
System
nawadniania ogrodu dobrany do potrzebW
dużym ogrodzie najlepszym rozwiązaniem będzie instalacja z
automatycznym sterownikiem. Urządzenia zamontowane w domu wysyła
sygnał do elektrozaworów (znajdujących się w specjalnej skrzynce
zakopanej w ogrodzie, w pobliżu rury zasilającej nawadnianie),
które w odpowiednim czasie otwierają lub zamykają dopływ wody do
danej części ogrodu (tzw. sekcji). Pamiętajmy, że systemy
przeznaczone do samodzielnego montażu, ze sterownikiem montowanym
bezpośrednio na zaworze obsługują tylko 1-2 sekcje. Warto
instalację uzupełnić o czujki – deszczu czy wilgotności gleby.
Dzięki nim system nawadniania nie pracuje podczas opadów lub dużej
wilgotności podłoża. Czujki umieszcza się poza zasięgiem
zraszaczy i podłącza do sterownika. System nawadniania ogrodu podłącza się do ujęcia wody – kranu lub studni z pompą. Dobrze jak znajduje się ono w centralnej części ogrodu, ponieważ
odległość od źródła wody do jej wylotu powinna być jak najmniejsza – straty ciśnienia zwiększają się razem z oddalaniem się od jej ujęcia.
Rozbudowa automatycznego
systemu nawadniającegoAutomatyczny
system nawadniający można budować etapami, rozbudowując go w miarę posiadania czasu i środków finansowych. Uzupełnieniem
instalacji mogą być m.in. rury kroplujące zasilające wodą krzewy
i żywopłoty. Jeśli jednak rośliny są świeżo posadzone, lepiej
nie zwlekać z instalacją takich elementów. Na później możemy
odłożyć włączenie do automatycznego polewania roślin
tarasowych. Mikronawadnianie z zastosowaniem kroplowników rzędowych
lub końcowych, które wykorzystuje się do ich podlewania nie jest
niezbędne na pierwszym etapie. Przydadzą się za to mikrozraszacze
na szpilkach do podlewania rabat kwiatowych, zlokalizowanych wokół
domu, na reprezentacyjnych stanowiskach.
Efektywne
nawadnianie ogroduNajlepsze
efekty osiągniemy podlewając obficie rośliny raz na kilka dni –
częste nawadnianie małą ilością wody jest nieefektywne, ponieważ
szybko ona wyparuje. Wodę dostarczamy powoli, aby zdążyła
wsiąknąć w podłoże i dotrzeć do korzeni. Jeśli w naszym
ogrodzie jest piaszczysta gleba, która przepuszcza wodę, to jednorazowo dostarczamy mniej wody, ale za to robimy to częściej.
Natomiast podłoża gliniaste są trudno przesiąkliwe i jednorazowo
musimy dostarczyć więcej wody. Rośliny dobrze jest podlewać
wcześnie rano, gdy wodociąg nie jest jeszcze obciążony, a woda
paruje wolniej. Unikajmy podlewania, gdy słońce najmocniej świeci,
gdyż krople utrzymujące się na liściach mogą doprowadzić do ich
poparzenia. Ponadto, gdy na rozgrzane rośliny pada zimna woda z wodociągu, to doznają one szoku termicznego. Natomiast wieczorne
podlewanie sprzyja rozwojowi chorób grzybowych, jeśli zmoczy się
nadziemne części roślin.
zdjęcia: fotolia.com, pixabay.com