BIOFILIA - nieokiełznany świat natury
Trend biofilia ma odzwierciedlać
żywiołowość świata flory i przenikającego do niego świata
fauny – rośliny mają splatać się ze
sobą, niespodziewanie porastać elementy wykończenia, wręcz stapiać się
z podłogami czy ścianami. Doskonałym przykładem realizacji tego trendu
jest wprowadzenie kompozycji wielu
roślin do wnętrza w taki sposób, aby
tworzyły one gąszcz liści i łodyg. Odprężające są również aranżacje z użyciem tkanin, tapet oraz nowoczesnych
płytek z motywem roślinnym!
ROŚLINY CZĘŚCIĄ ŻYCIA U podstaw trendu biofilia stoi hipoteza wysunięta przez Edwarda O.
Willsona, naukowca z Uniwersytetu
Harvarda, który definiuje konieczność intensywnego wprowadzania roślin do wnętrz jako „potrzebę poczucia wspólnoty z innymi organizmami
żywymi”. Według tej teorii, świat przyrody jest nieodzownym elementem stymulującym nasz rozwój i dobre samopoczucie. Wnętrzarski trend biofilia to nic innego jak zapraszanie natury
w postaci roślin do naszych mieszkań,
a tam, gdzie nie możemy ich wprowadzić – stosowanie motywów wzorniczych na płytkach, tkaninach czy tapetach lub fototapetach pokazujących
wizualizacje przenoszące nas w świat
natury.
Box Block_k3oacvn0ioetus
WNĘTRZE ŻYWYM OGRODEM Aby rośliny mogły swobodnie rosnąć,
należy zapewnić im dużo naturalnego
światła. Istotna część trendu biofilii
to otwarcie mieszkań i domów na światło, a zarazem otoczenie poprzez tradycyjne okna, ale też nietypowe przeszklenia. Dodatkowym atutem dużych
okien jest również to, że wizualnie łączą one ogród z częścią mieszkalną,
pozwalając na wnikanie zieleni do
wnętrz. Żywe okazy roślinne można
dzisiaj wprowadzać do pomieszczeń
na wiele sposobów – kwiaty doniczkowe mogą jak dawniej wypełniać parapety, ale też swobodnie stać w olbrzymich donicach na podłodze, zwisać
z sufitu, piąć się po ścianach pomieszczeń i ściankach ustawionych jako podpory. Czy powinniśmy im jednak pozwolić na ekspansję bez ograniczeń? Jak wdrażać zieleń do wnętrz, by zachowała swój walor dekoracyjny, ale
by zarazem nie zdominowała naszego
życia? Zwróćmy uwagę, że trend biofilia nie zachęca do wprowadzania roślin bez ograniczeń. Bycie częścią
dżungli jest tylko wtedy korzystne, jeśli roślinność jest stosowana z umiarem i nie ogranicza funkcjonalności
mieszkania. We wnętrzu warto wyznaczyć im jedno miejsce – do łask
wracają kwietniki i meble tak skonstruowane, by w całości mogły wypełniać je donice z kwiatami. Stosujmy też zasadę trzymania się proporcji wielkości rośliny do powierzchni i wysokości wnętrza – na wyjątkowo
okazałe okazy będziemy mogli sobie
pozwolić w bardzo dużych i wysokich
wnętrzach, w małych mieszkaniach
ograniczmy się do gatunków, którym
wystarczą małe doniczki.
Box Block_9hfajoq0ioeu4n
WNĘTRZE JAK GĄSZCZ LASU W dobrze
urządzonym
wnętrzu w stylu
biofilia powinniśmy czuć
się jak w środku spokojnego
lasu. Na podłodze, ścianach, w elementach mebli, a także
przedmiotach codziennego użytku
dominuje drewno, które tworzy tło
dla roślinnych kompozycji. Modne są wewnętrzne ogrody z częścią
podłogi ustępującą miejsca ziemi.
Tak duża ingerencja w strukturę
budynku w większości
przypadków nie będzie możliwa,
ale już umieszczenie dużej
donicy z rozłożystą rośliną
przyniesie podobny efekt. Innym
rozwiązaniem będzie inwestycja w ogród wertykalny, który
wprowadzi trend biofilia nawet
do niewielkiego mieszkania.
Naturalne elementy można także
zinterpretować w nowoczesny
sposób – modne są abstrakcyjne
rzeźby w formie wielkich roślin
oraz lampiony przypominające
liście lub płatki kwiatów.
ROŚLINY A TREND TECH-FREETechnologie zdominowały świat
– urządzenia elektroniczne wypełniają już nie tylko biura w których
pracujemy, ale również nasze domy.
Gigantyczne ekrany telewizorów,
nieustanny dźwięk powiadomień ze
smartfonów, szmery laptopów – widok urządzeń i ich szum utrudnia wypoczynek. Twórcy trendu tech-free
we wnętrzach głoszą, że w mieszkaniu powinno znaleźć się miejsce
wolne od laptopów, telefonów, telewizji i wszystkich związanych z nimi
ładowarek. Stwórzmy więc w domu
strefę całkowicie wolną od elektroniki – to właśnie idealne miejsce dla
roślin. Tutaj możemy wprowadzić
ich tyle, ile chcemy, oczywiście tak,
by nie zabrały miejsca na inne niezbędne sprzęty. Idealnym miejscem
na stworzenie takiej strefy jest kącik wypoczynkowy w pokoju dziennym, gdzie wrażenie dobroczynnego
oddziaływania żywej zieleni dodatkowo możemy wzmocnić zielonym
kolorem tkanin lub wzorami roślinnymi np. na tapetach czy dywanie.
Kącik roślinny można też wprowadzić w kuchni czy łazience. Problematyczne jest natomiast urządzenie
dżungli w sypialni. Powszechnie obowiązująca opinia, aby w sypialni nie
umieszczać roślin, bo zabierają one
nocą tlen, nie do końca jest słuszna.
Mimo że rzeczywiście w nocy rośliny
wyłącznie oddychają, to jednak eksperci podkreślają, że ich mała ilość nie
przyniesie szkody. Główną korzyścią
będzie natomiast zwiększenie wilgotności powietrza, zwłaszcza w zimie,
co poprawia znacząco komfort oddychania. Tylko zbyt duża ilość roślin
w szczelnej sypialni może zaszkodzić.
Box Block_8n78l6t0ioeubj
ZIELONO NA TKANINACH, TAPETACH I OKŁADZINACH Tapety i płytki z motywem kwiatów
oraz zielone rośliny na dużą skalę
wprowadzane do wnętrz to nic nowego – trend ten widoczny jest od
kilku sezonów. W tego typu aranżacje doskonale wpisują się kolekcje
płytek ceramicznych, za pomocą których można odtworzyć na ścianie obraz zarówno pierwotnej dżungli, jak i pieczołowicie wyreżyserowanych zakątków ogrodu. Dekory florystyczne są obecne od bardzo dawna, jednak
efekt dekoracyjny, jakie przynoszą
współczesne tapety i płytki jest zupełnie inny – duże, niepowtarzalne
wzory nanoszone są dzięki znacznie
bardziej rozwiniętej technologii produkcji nowoczesnych materiałów.
Na okładziny i tkaniny przenoszone są zazwyczaj obrazy ukazujące dzikość przyrody oraz klimat tajemniczych ogrodów. Jednym z często powtarzających się motywów są liście
kwiatu znanego pod nazwą monstera
deliciosa czy też monstera dziurawa.
Efekt estetyczny zawdzięcza potężnym liściom z charakterystycznymi,
bardzo głębokimi wycięciami. Inne
motywy to bajecznie kolorowe kwiaty,
egzotyczne palmy, kaktusy. Wśród roślin przewijają się zwierzęta – zwinne
małpiatki, egzotyczne owady, wielobarwne papugi i tukany. Modne są też duże akcenty roślinne – w niektórych kolekcjach dopiero kilka płytek
po ułożeniu na ścianie tworzy barwny
wzór roślin zielonych lub kwitnących.
Na tapetach i tkaninach w stylistyce
vintage dominują drobniejsze desenie. Na topie są płytki szklane imitujące
naturalną okładzinę z chrobotka reniferowego – do złudzenia przypominają
naturalną roślinę.
Box Block_bprll2q0ioeuke
DOBRY POMYSŁ NA ROŚLINNY MOTYW Z CHROBOTKIEM
ZIELONY PANEL ŚCIENNY Chrobotek reniferowy, czyli porost potocznie
zwany mchem islandzkim lub reniferowym, to atrakcyjny sposób na efekt bujnej roślinności.
Wykorzystywany jest do produkcji ścian zielonych i różnego typu dekoracyjnych form płaskich
oraz przestrzennych. Dzięki pierzastej strukturze
zazębia się na łączeniach, tworząc jednolitą
powierzchnię. Płyty z osadzonym chrobotkiem
przykręca się do ściany, są też samoprzylepne
okładziny na giętkim podłożu idealne na
powierzchnie wklęsłe i wypukłe.
Box Block_hebd0860ioeuot
CHROBOTEK ZIELONY I KOLOROWY Ręcznie zbierany w lasach i górskich terenach
północnej Skandynawii mech jest czyszczony
z igieł i wszelkich pozostałości leśnych.
Następnie zostaje barwiony na zielono i na
inne kolory
oraz poddany
procesowi
stabilizacji. Jego
puszysta struktura
składająca się z małych kępek
sprawia, że
cieszy się on
popularnością w dekoracjach
florystycznych,
które również
można wykonać
samodzielnie.
Box Block_s3eov8e0ioeurt
WGRYZIONY W MUR Samoprzylepne moduły chrobotka można
przykleić do ścian – może powstać wtedy
imitacja mchu porastającego stary mur. Taka
zielona powierzchnia nie wymaga pielęgnacji,
nawożenia ani nawadniania. To również dekoracja
służąca naszemu zdrowiu – chrobotek reniferowy
jest naturalnym wskaźnikiem zdrowej wilgotności w pomieszczeniu. Robi się twardy i suchy, gdy
wilgotność spada poniżej optymalnego dla
naszego zdrowia poziomu 40%.
Box Block_kls9koi0ioeuus