Co wpływa na trwałość tynków
Trwałość elewacji jak i tynków
wewnętrznych zależy głównie od rodzaju tynków ich wykonania i podłoża. Obecnie
na rynku dostępna jest szeroka oferta tynków opartych o różne spoiwa. Niniejszy materiał poświęcony został
najprostszym i najczęściej używanym tynkom cementowo wapiennym, które pomimo
swojej prostoty potrafią stworzyć sporo problemów. Szczególnie stosowane na
nowych materiałach murowych, które są dużo słabsze od dawnych (cegieł) lub
gładkie jak szkło (betony) charakteryzujące się niewielką przyczepnością. W przypadku sufitów, zwłaszcza betonowych o małej przyczepności, należy pamiętać
także o sile grawitacji. Nakładanie tynku na większe grubości, aby np. zakryć
kable, powoduje zwiększenie ciężaru około 10 kg na 1 cm grubości. Przy małej
przyczepności do podłoża zbyt duży ciężar tynku prowadzi do odpadnięcia tynku. Najczęściej
pierwsza opinia jaka pojawia się na budowie to, że wina leży po stronie
materiału. Często jednak ten sam materiał z tej samej partii na ścianach nie
wykazuje żadnych niepokojących objawów.
Dla prawidłowej
eksploatacji i długiej trwałości, fabrycznie przygotowane materiały tynkarskie
należy zarabiać odpowiednimi porcjami wody. Jakość materiału gwarantuje
producent. W przypadku tynków wykonywanych na budowie, jakość i trwałość
zależy od tak wielu czynników, że całą odpowiedzialność ponosi ich wykonawca. ze
względu na wysokie ryzyko nie uzyskania odpowiedniej jakości gotowego produktu
coraz częściej odchodzi się od tego typu mieszanek. Biorąc pod uwagę proporcje spoiwa
wyróżnić należy także tynki wapienno - cementowe. Stosunek wapna do cementu, ma
zdecydowany wpływ na właściwości tynku, zwłaszcza jego wytrzymałość. Należy
pamiętać, że mury zbudowane ze słabych (duża porowatość „ciepłych” materiałów
budulcowych) lub zniszczonych upływem czasu (zabytki) materiałów murowych
należy pokrywać słabszymi tynkami. Mocne tynki wymagają mocnego podłoża, w przeciwnym razie będą pękać i się odspajać. Często jednak zapomina się o tych
podstawowych zasadach budowlanych. Spotkać się można bowiem z przekonaniem, że słaby
mur, który dodatkowo się sypie należy „wzmocnić” tynkiem z większą ilością
cementu. Należy pamiętać, że tynki nie
mają właściwości konstrukcyjnych. Podstawową
ich rolą jest wyrównanie powierzchni, ochrona przed czynnikami atmosferycznymi i nadanie powierzchni tynkowanej wymaganego wyglądu. Tynki mogą być typowo
podkładowe, wyrównujące powierzchnie, na które będzie się wykonywać inne
warstwy (tynk, glazura) itp. lub typowo dekoracyjne, nadające wymaganą formę
wykończenia. Bez dobrego przygotowania podłoża tynkiem podkładowym trudno jest
prawidłowo wykonać droższy tynk czy szpachle dekoracyjną. Wszystkie tynki można podzielić na
dwie grupy. Przygotowywane na budowie
składające się z podstawowych składników: piasku, cementu, wapna i wody oraz te fabrycznie gotowe w workach, które wymagają jedynie dolania wody. O ile
fabrycznie gotowe (przy odpowiedniej proporcji wody) mają określone
zastosowanie i przewidywalne parametry te wykonywane na budowie są trudne do przewidzenia,
jeśli chodzi o parametry. Ich właściwości w czasie zależą od wielu czynników.
Choć przeważnie są tańsze, trudno określić ich właściwości i trwałość na nowych
materiałach murowych. Nie nadają się do obróbki maszynowej, która przy obecnych
krótkich terminach realizacji jest standardem. Nie posiadają także środków
hydrofobowych, chroniących fabryczne tynki zewnętrzne.
Należy pamiętać, że dawne tynki miały znacznie
większe grubości, wymuszone grubszym ziarnem i nierównościami murów. To ich
znaczna grubość chroniła przed nasiąkaniem. Obecnie przy wręcz idealnych i równych murach, których nie trzeba dodatkowo wyrównywać, grubości tynków
zmniejszają się często do kilku czy kilkunastu milimetrów. Często pokrywane są jedynie szpachlami lub klejami do styropianu z zatopioną siatką. O ile w pomieszczeniach często wystarcza sama
szpachla o tyle na zewnątrz, gdzie mamy do czynienia z oddziaływaniem
szkodliwych czynników atmosferycznych, grubość tynku decyduje o jego trwałości. Różnice temperatury latem i zimą a zwłaszcza
opady deszczu i śniegu powodujące cykliczne zawilgocenie, wymagają tynku o wyższych parametrach wytrzymałościowych.
Grubości dla tynku zewnętrznego
powinny zaczynać się od 15mm. Cieńsze warstwy nie wytrzymują naprężeń
temperaturowych, zawilgocone w całej swojej niewielkiej grubości przemarzają w okresie zimowym i odpadają od podłoża. Wiele późniejszych problemów
pojawiających się na elewacjach lub we wnętrzach wynika z ze źle dobranych,
wykonanych w nieodpowiednich warunkach lub na nieodpowiednio przygotowanych
podłożach tynkach. Niestety fakty te nie zawsze są ze sobą kojarzone. Wszelkie
zmiany zewnętrznych warstw tynku, wymagają sprawdzenia poprawności
poszczególnych etapów. Poprawne wykonanie tynku ma wpływ na trwałość późniejszej
warstwy wykończeniowej. Kierowanie się zasadą, że co pod spodem i nie widać to może być tańsze i gorsze może sporo kosztować. Najlepszym przykładem są elewacje wykonywane z najtańszych
materiałów ale wykończone markowymi dobrymi tynkami czy farbami, które z czasem
ulegają przebarwieniu lub łuszczeniu. W pierwszej chwili szuka się winy w tynku
dekoracyjnym lub farbie pomijając sprawę podłoża. Trwałość ostatecznych warstw
zależy zawsze od trwałości i przyczepności podłoża. Dotyczy to także systemów
ociepleń, które stosowane są już obligatoryjnie podczas wznoszenia nowych
budynków. Jednak najwięcej awarii z odpadnięciem systemu włącznie, zdarza się
głównie na starych elewacjach poddawanych termomodernizacji. Często stare tynki
nie trzymają się murów, stosowanie kołków i gruntów w tym przypadku niewiele
pomaga. To właśnie źle przygotowane, nienośne podłoże jest główną przyczyną
większości awarii.
Tylko kompletne systemy ociepleń o jednego producenta dają gwarancje jakości i trwałości.
Szanujący się
producenci chemii budowlanej oferują systemy zwiększające przyczepność do
podłoża dla swoich tynków w formie gruntów, obrzutek a nawet szpachli
kontaktowych dla betonów. Podobnie jak w przypadku systemów ociepleń gdzie
poszczególne materiały są ze sobą dopasowane. Pozorne oszczędności poprzez zakup poszczególnych
materiałów tynkarskich lub klejowych u różnych producentów, sugerując się
wyłącznie ceną prawie zawsze prowadzi do problemów. Systemy danych producentów pomyślane są jako całość i ich mieszanie ze sobą może
obniżyć trwałość systemu, jako całości. Jeśli dochodzi do spraw
reklamacyjnych, to mogą one nie zostać uznane. Producenci mają ku temu
podstawę, ponieważ odpowiadają za jakość systemu, jako kompletu produkowanych
przez siebie, przebadanych ze sobą produktów. Nie ponoszą zaś odpowiedzialności
za układy warstw produktów, pochodzących od różnych producentów, a co za tym
idzie nie przebadanych ze sobą. Maciej IwaniecBaumit sp. z o.o.