Jak zorganizować transport na budowę
Powszechną
praktyką jest dziś zaopatrywanie budowy w jednej, wybranej hurtowni
lub składzie budowlanym. Tak kupuje się materiały konstrukcyjne,
niezbędne, aby doprowadzić dom do stanu surowego otwartego. Czasem
dochodzą do tego okna, drzwi i materiały dekarskie potrzebne, aby
budynek osiągną stan surowy zamknięty.
Transport
materiałów budowlanych – kiedy za
darmo
Przy
dużych zakupach możemy liczyć na darmowy transport, często jednak
pod warunkiem, że budowa nie jest zbyt daleko położona od sklepu –
większość sklepów i hurtowni gwarantuje taką usługę tylko do
konkretnej odległości, najczęściej jest to 50 km. Trzeba
tylko sprawdzić, czy w cenie jest rozładunek i czy sklep pobiera
kaucję za
pozostawione palety. Gdy będziemy kupowali niewielkie ilości
towaru, będzie obowiązywała taryfa za każdy przejechany kilometr.
Argumentem przemawiającym za wyborem
pobliskiego składu budowlanego jest również fakt, że bez problemu
oddamy nadwyżki towaru i zwrócimy palety (tym samym odzyskamy
pieniądze). Jeśli nasz dostawca jest z daleka, może okazać się,
że koszt transportu oddawanego towaru przekroczy jego wartość.
Oczywiście domówienie produktów jest łatwiejsze, jeżeli
zaopatrujemy się w firmie lokalnej (czasami wystarczy złożyć
zamówienie telefonicznie). Darmowy transport w ustalonej
odległości od bazy oferują także dostawcy betonu lub kruszyw. W tym drugim przypadku przyjęła się zasada, że kruszywo kupuje się
na ciężarówki – koszt transportu jest zatem połączony z kosztem surowca.
Transport
materiałów budowlanych z firmą transportową
Gdy
kupujemy sporą ilość materiału, ale nie aż tak dużą, by mieć
darmową dostawę, pozostaje wynajęcie samochodu ciężarowego.
Hurtownie jeśli nawet nie mają własnej floty transportowej,
współpracują z firmami transportowymi. I chociaż ze znalezieniem dostawcy nie powinniśmy mieć najmniejszego
problemu, to jednak warto zarezerwować termin usługi odpowiednio
wcześnie, aby mieć pewność, że od razu po zakupie w składzie
budowlanym będziemy mieli podstawiony samochód do przewozu. Pamiętajmy, aby dokładnie ustalić, ile kursów jest niezbędne,
żeby później nie było niespodzianki. Bywa, że inwestor umówi
się na pewną kwotę, ale nie zostaje na czas poinformowany, że
cały towar się nie zmieścił i jedzie druga ciężarówka, za
którą trzeba będzie też zapłacić. Warto również wiedzieć, że
pewne materiały podrażają koszt transportu. Chodzi tu o ciężki
budulec – na przykład silikaty lub płyty stropowe. Mogą
zwiększyć cenę dostawy nawet o 10%. To może wynieść akurat
tyle, ile rabatu na dany produkt udało nam się wynegocjować. A co,
gdy potrzebujemy dostarczyć budulec z firmy lub magazynu
niewspółpracującego z firmą transportową? Najłatwiej zerknąć
do internetu i wyszukać przedsiębiorstwo transportowe działające w interesującej cię okolicy. Konsultant przyjmujący zamówienie
poradzi, jaki środek lokomocji będzie najkorzystniejszy.
Rozładunek
materiałów budowlanych
Ciężarówki
wożące materiały budowlane są wyposażone w mały dźwig, tak
zwany HDS. On dokona rozładunku i ustawi palety z budulcem w wytypowanym przez nas miejscu. Gdy przewożone są mniejsze produkty,
ale ciężkie, wtedy potrzebny będzie wózek „paleciak”. Ustawia
się na nim drewnianą paletę, a na nią rozładowuje się towar z ciężarówki. Takim wózkiem łatwiej jest przetransportować towar
na miejsce składowania, ale tylko pod warunkiem, że jest w miarę
równa droga, po której będzie mógł on przejechać.
Transport
na budowie „pod klucz”
Transport i rozładunek zawsze gwarantują firmy dostarczające elementy
budynków prefabrykowanych lub firmy, które wynajmujemy, aby
zbudowały dom „po klucz”. W przypadku domów prefabrykowanych
będziemy mieli do czynienia z najcięższym sprzętem. Całe ściany i inne elementy budynku muszą być przewożone na bardzo dużych
platformach. Wraz z nimi na budowę dojeżdża też dźwig
samojezdny, niezbędny do rozładunku i ustawiania fragmentów
budynku. W tej sytuacji ważne jest zapewnienie bezpiecznego dojazdu
na posesję, a także wyznaczenie miejsca postojowego dla dźwigu i ciężarówek. Często są z tym kłopoty. Duże pojazdy mogą
ugrzęznąć w błocie lub zatarasować dojazd. Trzeba więc
wcześniej ocenić, czy będą miały gdzie się zatrzymać oraz
sprawdzić, czy dźwig będzie miał swobodę pracy (czasem mogą mu to utrudniać wysokie drzewa lub napowietrzne instalacje).zdjęcia: z arch. PSB